środa, 3 lutego 2016

Zima 2016

Teraz kiedy to piszę, trudno mówić o zimie. Jest raczej na plusie, wieje i leje jak brzydką jesienią. Ale widziałem w tym roku prawdziwą zimę, widziałem przez okno, syn Adam świadkiem ;)


Lubie te zdjęcia, bo to jedyne, na których jestem wyższy od syna ;)



Lubie taką zimę. Jest jednak pewne ale. Banany tez lubię, ale to nie znaczy że mam je bez przerwy jeść. Zima jest fajna, jeśli krótka. Posypało, pomroziło no i starczy.















Żona Ania uwielbia trawy. I ma rację, wyglądają prześlicznie o każdej porze roku.














To chyba rekord, jeśli chodzi o ilość zwierząt widzianych z okna na raz.
 

Chcieliśmy ulepić bałwana. Niestety śnieg nie kleił się. Adamowi wyszła miniaturka.


Mi udał się dużo większy bałwan, niestety tylko w 2D


A co w domku? Sypialnia doczekała się zasłon. Od czasu budowy były gołe okna. Teraz jest o niebo przytulniej. Nie do wiary co może sprawić kawałek szmaty ;)



Świetne uczucie rozpalić kominek, gdy za oknem sypie śnieg. Na takie chwile warto czekać całe życie... hmm, czekać to złe słowo, do takich chwil trzeba dążyć.



Pamiętajcie, że budynek gospodarczy musi być ładniejszy od domu. Powód jest prosty, zazwyczaj patrzycie z domu na budynek gospodarczy a nie odwrotnie.


Na koniec wątek humorystyczny, zacząłem się z kolegą Tomkiem (tym samym, z którym wybieram się koleją transsyberyjską do Władywostoku ) uczyć gry na gitarze. Jeśli ktoś uważa że chwilę przed 50-tką to trochę za późno na taka naukę, to... mogę mu tylko współczuć.


Zacząłem od wzrostu, to i na nim skończę. Ciekawe, czy jakbym w kadrze nie miał uciętych nóg to byłbym wyższy?