Uwielbiam słońce i mój domek tez uwielbia taplać się w promieniach. W słońcu nawet brzydki ja jestem ładny ;)
Posklejałem świecznik z rozwalonej dachówki. Jeden mamy w domu, a drugi nieco połatany ładnie się prezentuje na gospodarczym.
W gospodarczym małe porządki... w końcu ;)
Nawet ja w mojej męskiej części budynku gospodarczego posprzątałem, co jest wydarzeniem dość niecodziennym.
Powiększony taras zdecydowanie się przydaje. Hitem jest tez ognisko.
Na górze nasze mamy, hmm... ciekawe co o nas mówią, bo mam czkawkę.
Grille się już ludziom przejadły. Ziemniak z popiołu, to jest dopiero rarytas.
Sierpień to piękny miesiąc jak i jedenaście pozostałych ;) Tak ten miesiąc wygląda w naszym ogródku:
Z balkonu widać już żniwa. Czyżby koniec lata? Nie ma tego złego... polska jesień to dopiero jest coś!
Następnym razem ogródek wrześniowy. Pa.