środa, 13 sierpnia 2014

Drewutnia

Udało się zrobić drewutnię. Deska do deski, przy sporym udziale Żony Ani. Jeśli chodzi o kominek, to jesteśmy już przygotowani na zimę ;)














Odbyło sie pierwsze koszenie trawy. Trawnik jeszcze marny, łysiny to tu, to tam. Ulewne deszcze nie pozwalaja nam dosiać trawy. Co sypniemy to spływa z potokami wody po ulewie. Kiedyś się rozrośnie ;)


Posadziliśmy z synem Adamem drzewo. Kolejny raz. W dodatku to samo drzewo. Już je uroczyście sadziliśmy w starym domu. Ale tak obrosło chaszczami, że wygląda bardzo marnie. Wykopaliśmy, przewieźliśmy i ponownie nastąpiło uroczyste zasadzenie. Ciekawe, czy to już ostateczne miejsce tego drzewka.



1 komentarz:

  1. fajna drewutnia projekt własny ?? można prosić o więcej info na priv?

    OdpowiedzUsuń