Pół roku minęło i trzeba przyznać, że wykorzystaliśmy ten czas. Pół roku temu było tu szczere pole a dziś już kafelki wybieramy ;)
Obok okien na parterze wstawiają wzmocnienia, do których będą mocowane zaczepy otwartych okiennic, bo trudno było by je mocować do samego styropianu.
Kotłownię postanowiliśmy całą, włącznie z sufitem zakafelkować.
Kafelki kupiliśmy pierwsze z brzegu, bardziej nam zależy na funkcjonalności niż wyglądzie W sumie to chyba tylko ja będę tu wchodził ;)
Większy dylemat będzie z wyborem kafli do salonu i kuchni. Wstępnie przychylamy się w stronę tych ciemniejszych ze zdjęcia poniżej. I chcemy to ułożyć w jodełkę.
Na zewnątrz zabrali się za deskowanie wejścia. Mamy tu dylemat, czy drewno jakoś będzie pasowało z tym łuskowym czołem, które ma sztuczny charakter. Dla mnie wstępnie to wszystko pasuje do sienie, żona ma wątpliwości. Zobaczymy jak skończą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz