Na budowie przed domem przywitała mnie gustowna szafka na buty.
Tynkarze kończą powoli dzieło. Zanim wymyślono maszynę do tynkowania, trwało to mnóstwo czasu, teraz otynkowanie całego domu to raptem dwa tygodnie i to bez nadgodzin.
Strzelam, że do środy skończą wszystko i trzeba będzie przejść do następnego etapu, czyli położenia izolacji. Istnieje duże niebezpieczeństwo upaćkania świeżych tynków podczas kładzenia papy termozgrzewalnej. Podobno jacyś wykonawcy u znajomej zachlapali wszystko dookoła i teraz ma poważny problem, bo jak zmyć z tynku smołę? Mam nadzieję, że u mnie nie będzie z tym problemu i ściany pozostaną takie jak są.
W międzyczasie wpadła żona, bo dom leży na jej trasie kijkowej.
...i od razu zabrała się do odklejania folii zabezpieczającej z okien.
Nie było wyjścia musiałem jej pomóc. Wcale nie jest za wcześnie na ściąganie folii. Taka folia po długim czasie potrafi zaschnąć i trzeba ja skrobać żyletką. Jeśli zajdzie potrzeba, np przy robieniu elewacji, to zabezpieczymy je na ten czas, a teraz niech oddychają pełną piersią ;)
Nie da się ukryć, że okna bez folii są ładniejsze niż okna z folią.
Tak było:
Tak jest:
A będzie jeszcze lepiej ;) Na razie postanowiliśmy co wizytę pozbawić folii jedno okno. Ostatnia fotka z krzaków. Nie pytajcie mnie co robiłem w tych krzakach bo się nie przyznam. Co robiłem w krzakach? ...zdjęcia ;) Nie, nie zdjęcie spodni, tylko domu zdjęcia.