Teść pomaga mi walcząc z drogą, rozgarnia gruz w koleiny i pociesza mnie, że w razie deszczu nie będzie tak źle.
Dowieźli trochę materiałów
Porotherm i cegły.
Na boki fundamentów doszła kolejna warstwa izolacji czyli styropian.
Wszystkie powystawiane wloty kanalizacyjne połączone są już z jednym wyjściem.
Z opoki, w którą zamieniły się fundamenty wystają druty zbrojenia, które będą wtopione w betonowe belki wzmacniające konstrukcję domu.
Niezły placyk się zrobił i wygląda solidnie.
Przed nami weekend, chmurzy się i kropi. Może jutro zrobię sobie pierwszy dzień wolny od zdjęć z budowy, tylko czy wytrzymam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz