czwartek, 11 kwietnia 2013

Zagadka

Dzisiaj niestety rozpadało się po południu na całego. Raczej nie wyruszę na działkę bo po deszczu to się tam utopię w glinie. Nie będzie dziś fotek z budowy, ale będzie zagadka. Pytanie brzmi: Co wydarzyło się rano na budowie ? I mam dwie rysunkowe podpowiedzi:

Podpowiedź nr 1


Pewno większość już zgadła. Dla pozostałych:

Podpowiedź nr 2



Chyba wszyscy już zgadli ;) - ŁAWY ZOSTAŁY WYLANE.

Całe szczęście, że zanim zaczęło padać udało się moim budowlańcom zalać ławy. Druty zbrojenia zatopiły się po wsze czasy w betonie (chyba przesadziłem z tymi czasami, pewno za sto lat ktoś będzie już je wykuwał, żeby oddać na złom). Kilka słonecznych dni i gliniana droga wyschła na kamień. Beczka dała radę i bez większych trudności wjechała na budowę. Nie widziałem jeszcze efektu, ale dzisiaj już się tam nie wybiorę, jutro jak przestanie lać pstryknę parę fotek.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz